sobota, 7 kwietnia 2012

Wznieść się ponad

Nie, nie teraz, nie zmuszaj mnie do szczęścia. Proszę, daruj sobie wzrastanie ciśnienia w czaszce. Kiedy ktoś mówi, nie, znaczy nie, no chyba że jesteś "kobietą z internetu". Ale mnie samemu też zdarza się tej zasady wolności nie pamiętać.

  -Wiesz czemu ludzie mają taki problem z egoizmem?
  - Bo nie potrafią uszanować czyjegoś zdania, inności?
  -Hm, to zbyt płytkie. Chodzi o to że jedna dusza jest upakowana w jednym ciele. I ona siedzi tam jak w zalutowanej beczce. I ani razu nie może wyjść na zewnątrz, pobiegać, spotkać innych dusz. Jedyny raz kiedy ją opuszcza, to moment gdy beczka zostaje roztrzaskana, przeżarta przez kwas lub po prost się zużyje. Ale wtedy ucieka wysoko, wysoko i nic jej nie może na tym świecie zatrzymać.
  Wracając do problemu, dusza nie ma przez całe bytowanie tu, bezpośredniej styczności z innymi- istnieją jednak  rzadkie wyjątki od reguły. Więc siedzi tak, nabawia się różnych usterek, dostaje szajby, a może się to także przełożyć na beczkę. Baczka ma także niebagatelną rolę na wybryki swojej zawartości...
 -A gdzie tu egoizm?
 - Zdążam do tego, by ci to wytłumaczyć. Ta pospolita choroba rodzi się na skutek braku możliwości zamiany przez dusze swoich beczek. 
 -Moment, chcesz mi powiedzieć że ludzkie dusze powinny się wymieniać ciałami, jak my to robimy z płytami   i poglądami?
 -Ooo... To chciałem powiedzieć! Ale to nie koniec. Lepszą rzeczą byłaby możliwość sterowania dwoma, trzema, czy nawet więcej ciałami przez jedną duszę w jednym momencie. Powinny ku temu istnieć szkoły w których prowadzono by takie lekcje... lekcje walki z zatruciami duszy.
 -Czyli sądzisz że, jeżeli dusze miałyby możliwość takiego bezpośredniego i dosłownego wczuwania się w czyjąś sytuacje było by nam lepiej...
 - Tak, tak myślę. Ale pozostaje jeden mankament. Jak przezwyciężyć instynkt i rządzę ocalenia siebie za wszelką cenę, nawet życia drugiej osoby, w obliczu śmierci? Przecież to tylko beczka, piękniejsza, mocniejsza, ale i tak ulegająca destrukcji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz